czwartek, 26 maja 2011

Smacznie wyplecione


Te "smakołyki", choć z daleka mogły by śmiało zmylić niejednego łasucha, niestety nie nadają się do jedzenia. Zostały wyplecione z bawełnianych i lnianych nici, sznurków, rafii, oraz zwykłych sznurowadeł przez pochodzącego z San Francisco Eda Bing Lee. Nic, tylko podziwiać zdolności manualne, cierpliwość i dobry wybór tematu.









źródło i zdjęcia: Ed Bing Lee

poniedziałek, 16 maja 2011

Sztuka jedzenia w Barcelonie


Grater Divide, Mona Hatoum, 2002

Jeśli ktoś planuje w najbliższym czasie wycieczkę do Barcelony i ma ochotę zobaczyć coś więcej niż obowiązkowe pozycje na trasie z przewodnika, być może pokusi się o wizytę w audytorium CX La Pedrera, gdzie jeszcze do 26 czerwca będzie trwała wystawa poświęcona związkom sztuki z jedzeniem The Art of Eating. From Still Life to Ferran Adria. Jak sugeruje tytuł, wystawa obejmuje bardzo szerokie spectrum tematyczne, od siedemnastowiecznego malarstwa niderlandzkiego, przez sztukę performance drugiej połowy dwudziestego wieku, po bardzo współczesne zjawiska kulinarne z kuchnią molekularną Adriana Ferry na czele. W ramach The Art of Eating obejrzymy obrazy, zdjęcia, rzeźby i instalacje. Jedzenie jako symbol, środek przekazu treści społecznych, materiał twórczy, wreszcie obiekt artystyczny sam w sobie - eksponaty dobitnie pokazują, jak na przestrzeni wieków zmieniała się rola kulinariów w sztuce. 
Na wystawę z pewnością warto zajrzeć, w przerwie między obowiązkowym lunchem na słynnym targu La Boqueria (świeżutkie langusty z kieliszkiem musującej cava!), a wieczorną degustacją wina, tapas i innych skarbów kuchni katalońskiej.  


Pieter van Boulce, Fruit Stall with Couple, 1649-1665


Isidre Nonell, Still Life with Onions and Herring, 1910


Le lieu de repos de la famille Delbeck, 1960, Daniel Spoerri


Large Pot of Mussels, 1966, Marce Broodthaers


Modeschau/Fashion Show (Wurstserie), 1979, Peter Fischli and David Weiss


British Food, 1995, Martin Parr


Chair Apollinaire, 1996, Jana Sterbak


Water textures, 2004, Hans Gissinger


Aire de zanahoria con leche amarga de coco, ElBulli, 2003, copyright: Francesc Guillamet


2 m de spaguetto de parmesano, ElBulli, 2003, copyright: Francesc Guillamet


Degustando aceite, ElBulli, 2006, copyright: Francesc Guillamet


Bosque de bambu, exprimental, ElBulli, 2007, copyright: Francesc Guillamet

środa, 4 maja 2011

Food design w Mediolanie



W kwietniu odbyła się już 50-ta edycja Salone Internazionale del Mobile, czyli targów w Mediolanie. To najważniejsze i najbardziej znane święto dizajnu przyciąga co roku prawie 300 tysięcy zwiedzających, którzy pielgrzymują do słonecznej Italii by dowiedzieć się, co w branżowej trawie piszczy, oraz poznać prognozy na najbliższe lata. To właśnie w Mediolanie najwyraźniej widać najświeższe trendy, nowe kierunki i obszary zainteresowań w środowisku projektowym. Ze szczególnym zadowoleniem obserwuję, jak z roku na rok coraz bardziej znacząca na targach staje się obecność food designu. Zakończona w zeszłym miesiącu edycja obfitowała w różnorodne, bardzo ciekawe projekty związane z jedzeniem.

We włoskim stowarzyszeniu FOODA właśnie z okazji targów powstał projekt Food for Future, czyli tymczasowe muzeum dedykowane projektom z dziedziny food designu i sztuki inspirowanej jedzeniem. Z wybranych projektów powstała wystawa, na którą złożyły się przedmioty użytkowe, grafiki, instalacje artystyczne, kulinarny performance i projekty koncepcyjne. Wśród nich Mutatos, ciekawa refleksja na temat współczesnego dążenia do uniformizacji wszystkiego, łącznie z pokarmem. W odpowiedzi na sztucznie nawożone, idealnie równe warzywa i owoce z supermarketu, projektant Uli Westphal przedstawia fantastyczne okazy wynalezione na lokalnym targu, prawdziwe wybryki matki Natury i żywy dowód na jej wybujałą fantazję. Mutatos uświadamiają nam że to, co uważamy za dziwne lub nienormalne, paradoksalnie możne być najbardziej autentyczne. 





W sektorze produktów użytkowych (mniej lub bardziej) pojawiły się bardzo ostatnio popularne rozważania na temat naczyń wykonanych z materiałów jadalnych lub odpadów organicznych. Kanadyjska projektantka Diane Bisson już od kilku lat prowadzi badania nad składnikami, które można wykorzystać do produkcji naczyń nie tylko jadalnych, lecz przede wszystkim smacznych i atrakcyjnych wizualnie. Dostępne na naszym rynku brunatno-brązowe talerze z otrąb pszennych może i są zdrowe, ale niekoniecznie estetyczne. Nie mówiąc już o tym, że smakują jak tektura. Projekty z The Edible Project Diane Bisson zaskakują pięknym wyglądem i podobno smakują całkiem nieźle. Osobiście nie próbowałam, więc nie mogę potwierdzić tego z całą pewnością, ale podejrzewam, że od otrębowej tektury są jednak nieco lepsze. 






Inny ciekawy projekt to miski i podstawki z odpadów organicznych: resztek warzyw, owoców, fusów po kawie i herbacie. Tym razem nie jadalne, ale w stu procentach biodegradowalne. I nic się nie marnuje!




Waste Ware, projekt: Matthijs Vogels, Sprout Design

Wśród bogatej oferty mebli i akcesoriów też można było odnaleźć kulinarne inspiracje. Co powiecie na kanapy z worków po mące, obficie polane czekoladowym sosem z piankowego tworzywa? Albo miękkie siedzisko przypominające wiszącą na haku szynkę? Ja bym się skusiła. 






Nie zabrakło też wydarzeń artystyczno-kulinarnych i food designu w czystej postaci. W ramach projektu Underkitchen włoskiego studia Arabeschi di Latte (we współpracy ze Toogood) wybrani szczęśliwcy zostali zaproszeni na jedną z bardzo nietypowych kolacji z cyklu Midnight Dinners. Jak sama nazwa wskazuje, przyjęcia odbywały się o północy, a w menu, uniformach kelnerów i całym wystroju królował kolor czarny. Jako część jadalnej inscenizacji wystąpiły między innymi: jajka gotowane w czarnej herbacie, zawieszone w futurystycznych hamakach z lateksu; kruczoczarne kawałki chleba, nasączone atramentem z kałamarnicy i nadziane na srebrne noże; lekko zwęglone, lecz miękkie serca karczochów; kozi ser na kawałkach węgla; i inne, równie mroczne specjały. Piękne, czarno-białe zdjęcia z wydarzenia można obejrzeć na stronie studia Toogood, w zakładce Natura Morta.





Underkitchen, projekt: Arabeschi di Latte, Studio Toogood

To tylko kilka z wielu projektów kulinarnych, jakie można było podziwiać na tegorocznych Salone Internazionale del Mobile. Jeśli food design nadal będzie w tak zawrotnym tempie zyskiwał na popularności, kolejna edycja powinna być jeszcze bardziej interesująca.